sobota, 25 grudnia 2010

Mikołajowe płyty


Gdy jeszcze przejmowałem się tymi całymi świętami, miałem zwyczaj obdarowywania drobnymi upominkami rodziny, przyjaciół i znajomych.
Kilka lat z rzędu (4), były to własne kompilacje kolęd, pastorałek, piosenek świątecznych i zimowych, dobieranych według stopnia żenady (im gorsze tym lepsze), choć zdarzały się chlubne wyjątki, dzięki czemu jeszcze piękniej one błyszczały.
Płyty miały megalimitowany, numerowany nakład - 22 sztuki na każdy tytuł.
Numery przydzielane były losowo, oprócz 1 (ówczesna wybranka), 2 (rodzice), 22 (ja).
Bohaterem okładek był nieŚwięty Mikołaj w czerwonej czapce, z różnymi dodatkami na każdy rok.
Poniżej przedstawiam tytuły, okładki i próbki utworów.

Goły Mikołaj czyli worek pełen prezentów



Świąteczny relaXXX czyli Mikołaj w jakuzzi



Frywolna Śnieżynka czyli odmieniony Mikołaj



Ostatnia płyta Goły, Frywolny RelaXXX czyli the best of Mikołaj była składakiem z poprzednich CD, gdyż poprosiłem wcześniej obdarowanych o wybranie ulubionych utworów.
Okładka (umieszczona na wstępie posta) zawierała gadżety (miniczapeczka, kieliszek, diadem), wykorzystane do poprzednich okładek. Natomiast rozbudowana wkładka, wzbogacona była o alternatywne okładki tychże płyt.

Formuła zużyła się, ciekawe kompozycje skończyły.
Gdybym kiedyś miał wrócić do tego projektu, to bez wątpienia znalazłby się na płycie ten utwór, za który dziękuję Maćkowi.

Fuck Christmas!!! ;D