środa, 13 lipca 2011

HeHe Netsuke

Ojcowego bloga ni widu, ni słychu.
Zarobiony jest po uszy i nawet perspektyw na urlop nie widać, a przecież chłop już na emeryturze powinien być, dziabając swoje chrabąszcze.

Pod wpływem kultury dalekowschodniej, postanowił ostatnio wykonać japoński bibelot - netsuke.

Surowiec stanowi świński kieł (sic!)
Żeby uwidocznić skalę przedmiotu, na poniższym foto znajduje się szpilka!

Dzięki temu powstała podłużna wersja zawieszki, zwana sashi.
Wyborowany wizerunek pająka, znalazł się na wewnętrznej stronie zębiszcza.

SZACUN FATRZE!!!