niedziela, 18 stycznia 2015

Ouroboros & Yggdrasil

Ouroboros, czyli wąż pożerający własny ogon oraz Yggdrasil - nordyckie Drzewo Świata.
Wykonane dla dwójki przyjaciół, którzy ucieszyli mnie tą prośbą, bo jak rzucili pomysłami, to automatycznie w głowie zakwitła mi idea, że będę mógł je zrobić z dwóch róż tego samego sarniego poroża.
Ouroboros
Yggdrasil
Pozostałe części poroża przewierciłem u podstawy, więc mogą służyć za szamańskie wisiory.
Te dwa drobiażdżki robiłem tylko 2,5 roku!!!
Karygodna sprawa!
Tak niestety wygląda czas oczekiwania na rzeczy wykonane moją koślawą kończyną. Wynika to z tego, że mieszkam i pracuję w jednym miejscu, a warsztat posiadam w innym.
Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni i dorobię się warsztatu już w miejscu faktycznego pobytu.

czwartek, 1 stycznia 2015

Idzie nowe

Limbo czyli Otchłań, to część piekła (jakby nie patrzeć to hadesowa domena), gdzie dusze nie są męczone, ani w żaden sposób torturowane. Nie widzą jednak Boga, co jest jedyną karą za grzech pierworodny. Doświadczają w tym miejscu typowych dla dzieci przyjemności naturalnych.

Limbo jest wstępnym pomysłem na dalsze życie, właśnie takim niewiniątkiem, z którego jeszcze nie wiadomo co wyrośnie, jeśli w ogóle przeżyje.

Założenie jest takie, że od 2017 roku chciałbym zacząć utrzymywać się z pracy rąk własnych, kończąc lub ograniczając karierę w obecnym zawodzie.

Ponieważ zmiennych jest zbyt wiele, nie jestem w stanie określić, gdzie zaprowadzi mnie ścieżka, na którą właśnie wstąpiłem?
Limbo może być warsztatem rękodzielniczym, w którym będę wykonywał przedmioty na sprzedaż?
Limbo może być pracownią, gdzie ludzie będą dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z różnych dziedzin, nauczyć się nowych sztuczek, czy po prostu znajdą miejsce spotkań pokrewnych dusz?
Limbo może być gospodarstwem agroturystycznym lub pustelnią?
Od razu widać, że jedna koncepcja nie wyklucza drugiej.

LIMBO TO IDEA!