sobota, 14 września 2013

Refleks-Ja

Tu odbicie, tam rzeczywistość.
Gdzie jest prawda, a gdzie fałsz?
Światło daje obraz.
Ciemność inne zmysły stymuluje.
Być, albo nie być...
Narcyzem?

środa, 24 kwietnia 2013

wtorek, 9 kwietnia 2013

Oziębła wiosna

Brnąc rowerem przez topniejące w ekspresowym tempie zaspy, szukam wiosny której podobno nie ma, a ja twierdzę, że przyszła już jakieś pół miesiąca temu, tylko się nieźle maskuje i ukrywa.
Głęboko w lesie, gdzie słońce słabiej dociera, pokrywa śnieżna jest jeszcze spora,
ale już na polach ziemka wyłania się całymi placami,
tak jak zielone, omszałe kamienie.
Wczoraj to nawet skowronka słyszałem, o biednych żurawiach, bocianach i gęsiach, które przyleciały już miesiąc temu nie wspominam, bo zdziwiły się chyba jeszcze bardziej niż ludzie.
Strumieniami woda coraz żwawiej zasuwa,
 mrówki grupowo wygrzewają się w cieple dnia,
żaby opalają sobie brzuszki,
 dziki żerują w przydrożnych rowach,
gdzie spod śniegu wystają skarby cywilizacji.
Nawet Paskuda powróciła na swoje dawne miejsce.
WIOSNA!!! ;D
Tymczasem Ofelionowi właśnie stuknął setny odcinek.

poniedziałek, 18 marca 2013

Tea idea

Sącząc białą herbatę rozmyślam nad sensem życia???
...
...
...
Chyba łyknę coś mocniejszego ;DDD

wtorek, 22 stycznia 2013

White Witch

Lubię Zimę.
Pod jednym warunkiem. Musi być autentycznie śnieżna i mroźna.
Gdy mróz skrzypi i lodowe sople oraz płatki śniegu skrzą się w słońcu.
Gdyby nie zwyczajowa chlapa i szarzyzna, a słońce świeciło odrobinę dłużej, byłaby to moja ulubiona pora roku.
Z drugiej też strony, uwielbiam te dłuuugie zimowe wieczory, gdy wiatr za oknami jęczy ponuro, w kominku pali się ogień, w ręku gorący kubek zielonej herbaty z mlekiem, wokoło kilka świeczek mruga sennie, a ja czytam ulubione baśnie Andersena: "Królową Śniegu", czy "Dziewczynkę z zapałkami".

czwartek, 17 stycznia 2013