Jakiś miesiąc temu spłonęły oryginalne zdjęcia po moich dziadkach. Na szczęście trochę wcześniej poskanowałem to co było ;) Więc jakby jeszcze mój komputer i inne nośniki miały ulec zniszczeniu, niech się dodatkowo błąkają te foteczki w sieci.

Jak widać babcia Lotka (zdrobnienie od Leokadii) była kobietą przecudnej urody. Dziadek Ludwik wiedział co robi, gdy brał sobie za żonę taką sztukę i do tego 10 lat młodszą ;-)

Goście weselni wraz z orkiestrą przed stodołą, w której odbywały się harce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz