czwartek, 28 kwietnia 2011

Tabaczne łeHeHetanie

Prezentowałem już własnoręcznie wykonaną tabakierę, teraz czas na tatowe.

Do swojej wybrałem dość nietypowy surowiec, bo jelenie poroże, natomiast ojciec wykonał je z właściwego materiału, czyli giętych na gorąco, krowich rogów.
Dodatki w postaci zatyczek, podstawek i dekielków, zrobione są z kości, drewna, mosiądzu, muszli i bursztynów.

Na zakończenie mogę Wam zdradzić sekret, że Tato założył już swojego bloga.
Póki co zapoznaje się ze środowiskiem, możliwościami oraz obsługą.
Gdy już pojmie jak poruszać się po bloggerze, to zaanonsuję go w specjalnym numerze Blogo(vs)Kazika.

Niecierpliwi niech uzbroją się w cierpliwość, bo to przecież jest dziadzio ;D
O ile sprawne wymachiwanie dłutami, wiertłami, lutownicą, nożem, szlifierką i wszelakim innym sprzętem idzie mu świetnie, o tyle ogarnięcie nowinek technicznych XXI wieku jest drogą przez mękę ;)
Muszę się wykazywać anielską cierpliwością w wyjaśnianiu współczesnych zaklęć: spacja, enter, małpa, e-mail, hasło, logon, link itp.

10 komentarzy:

  1. Jestem pod wrażeniem tych dzieł (tę rybeńkę poproszę w innym wydaniu :) )...

    Wpuść TATĘ na bloga ale tak na głębokie morze udostępniając nam tego jego bloga jak przeczyta parę komentarzy zobaczysz jak prędko opanuje techniki XXI wieku...Będzie chciał zaglądnąć na bloga nie czekając na Ciebie raz dwa wszystko pojmie...

    Pozdrawiam ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę się juz doczekać!
    Piękne prace. Pracochłonne i dyskretne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne to. Aż muszę powiększyć, żeby się lepiej przyjrzeć :)
    Hadesie, możesz się sprawdzić w roli nauczyciela ;) A myślę, że Twój tato szybko opanuje technikę poruszania się w sieci i będziesz mieć konkurencję ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Och...
    Podziwiam precyzję, formę (piękne motywy, bardzo lubię wszystkie związane z naturą, prócz pomarańczowych jeleni na rykowisku:D)i mistrzowskie opanowanie materiału!!! Wielki ukłon z mojej strony dla Taty... i średni dla Ciebie;PPPP
    jeju... ptaszek mnie tak rozczula, jest prześliczny:DDDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne tabakiery :)...Dla Taty słowa uznania:)

    OdpowiedzUsuń
  6. o w dupkę (że tak powiem) :DDDDDDD

    ręka, noga, mózg na ścianie :D
    dobrze powiadałeś, ze mi szczeka opadnie jak zobaczę tabakiery, no i miałeś rację :DDDDDD

    chce takie cudeńko!!!
    cena nie gra roli :DDDDDDD
    tytoń do fajki będę sobie w niej nosił :DDDDDD

    każda jest tak wyjątkowa, że aż serducho ściska :) czekam na Tatinego bloga :)))))
    grzeczny synuś ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Moi Drodzy Parafianie,
    Jak zwykle w imieniu taty, kłaniam się nisko w pas za słowa uznania i liczne komplementy.

    W sprawie ewentualnych zakupów, wymian i innych transakcji, proponuję kontaktować się bezpośrednio z tfurcą, gdy już ruszy z blogiem, bo mimo że jestem najbliższą rodziną, nie omieszkałbym pobierać prowizji jako pośrednik ;D

    Darmowa reklama jaką mu obecnie funduję jest szczytem moich bezinteresownych możliwości promocji ;)))

    OdpowiedzUsuń
  8. ...oj nie lubię czekać;)
    co do reklamy to śmiem twierdzić, że tatko i jego małe dzieła sztuki działają jak swoisty magnes, więc nie marudź;DDD ino promuj z dumą i zacięciem!!! ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  9. Dłuta, wiertła, lutownica, noże, szlifierki, to dla mnie potencjalne narzędzia całkowitej autodestrukcji- a w najlepszym razie trwałego kalectwa:)

    Prace fantastyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ładne, bardzo Twoj Tata utalentowany.
    a z obsluga bloga sobie poradzi szybko, nawet jesli poczatki trudne:-)

    OdpowiedzUsuń